Najlepsze krótkie metraże | seans + poczęstunek
Z okazji Dnia Kobiet zapraszamy na wydarzenie: Najlepsze krótkie metraże 2023: Warszawska Szkoła Filmowa. Seans połączony z poczęstunkiem.
08.03, godz. 19:00


MENU:
pierogi z jabłkiem
pudding z chia
kawa/ herbata/ prosecco/ wino
3 krótkie metraże – 3 historie o kobietach – wszystkie 3 wyreżyserowane przez kobiety – wszystkie 3 czułe, wzruszające i słodko-gorzkie – wszystkie z ostatniego konkursu filmów krótkometrażowych Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Razem stanowią świetny, tematycznie i formalnie zróżnicowany zestaw – esencję tego, co najlepsze w polskim kinie krótkometrażowym. Świadczy o tym również liczba nagród i festiwali, na jakich te shorty były pokazywane w ostatnich kilku miesiącach: FPFF w Gdyni, Krakowski Festiwal Filmowy, Festiwal Młodzi i Film w Koszalinie, Kameralne Lato, Octopus Film Festival, Festiwal Kina Kobiet, ale również festiwale w Szwajcarii, Czechach, Wielkiej Brytanii, czy USA.
Zestaw zawiera 3 filmy, o łącznym czasie trwania 62’
– „Do raju”
– „Te cholerne peonie”
– „Moje stare”
Siedemnastoletnia Mila wegetuje w cieniu przemytniczej rodziny. Sens jej egzystencji wyznacza ilość przeszmuglowanych papierosów i wódki.
Zmęczona byciem zombie za życia, postanawia… skończyć ze sobą. Wszystko się komplikuje, gdy na drodze do raju nieoczekiwanie wyrasta syryjski uchodźca.
Rita ma dwadzieścia cztery lata i nigdy nie przeżyła orgazmu. Postanawia to zmienić do swoich dwudziestych piątych urodzin, które są za miesiąc.
Do wyznaczonego dnia coraz bliżej, a orgazm nie nadchodzi. Okazuje się jednak, że Rita odnajdzie to, czego szuka, w najmniej oczekiwanym przez nią miejscu i momencie.
Po 50 latach Zofia i Ania postanawiają wyruszyć w ostatnią wspólną podróż, żeby zawalczyć o dawne uczucie.
Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że poszukuje ich spanikowana córka Ani, która uważa, że jakaś obca kobieta porwała jej matkę…
W główne role wcieliły się legendy polskiego kina: Dorota Pomykała i Dorota Stalińska.
Zapraszamy również na
Przedpremierę filmu Cztery córki (reż. Kaouther Ben Hania), godz. 20:00
Jedna z największych niespodzianek tegorocznego konkursu głównego w Cannes, będąca połączeniem fabuły, dokumentu, policyjnej rekonstrukcji i psychodramy. Ta zaskakująca forma pozwala jednej z najbardziej uznanych reżyserek tunezyjskiego kina Kaouther Ben Hani (jej Człowiek, który sprzedał swoją skórę był nominowany do Oscara) zanurkować głęboko w zbanalizowanej przez media historii.
Bohaterką jest Olfa (we własnej osobie, ale czasem zastępowana na ekranie przez aktorkę Hind Sabri), pochodząca z nizin matka czterech córek. Dwie najmłodsze występują w filmie, zniknięcie dwóch najstarszych (wcielają się w nie aktorki) jest tematem pasjonującego „śledztwa”.
Ben Hania tropi siłę problematycznego międzypokoleniowego kobiecego przekazu, wydobywa na światło dzienne powszechnie akceptowaną domową i systemową przemoc, punktuje sposób, w jaki pozornie odległe przemiany polityczne kształtują los jednostek.
Poruszające, niekiedy konfrontacyjne, z pewnością prowokacyjne i szalenie odważne Cztery córki są również wyznaniem wiary w siłę, wytrwałość i solidarność kobiet. A kilka drugoplanowych ról męskich zagrał Majd Mastoura, którego można zobaczyć także w konkursowym After.