Lunana. Szkoła na końcu świata
Pierwsza oscarowa nominacja dla Bhutanu dla niektórych z Was będzie wystarczającą rekomendacją, by wraz z twórcami filmu zajrzeć do Lunany, małej wioski położonej w północnej części kraju.
Trafia tam również Ugyen, młody nauczyciel, który marzy o karierze piosenkarza i emigracji do Australii. Zanim jednak będzie mógł wyjechać, musi odpracować jeszcze jeden rok (do czego zmusza go rządowy kontrakt).
Nie spodziewał się jednak, że trafi – niemal dosłownie – na koniec świata. Lunanę od ostatniego przystanku na trasie autobusu dzieli siedmiodniowa piesza wędrówka. Ugyen od samego początku jest więc niechętny pracy z grupką lokalnych dzieci, ale szybko przekona się, że stracił wielkomiejskie atrakcje na rzecz czegoś znacznie bardziej istotnego.
Historia, którą niby dobrze znamy, w oszałamiających realiach himalajskiej wioski zmienia się w filozoficzną przypowieść o mądrości, cierpliwości i dokonywaniu życiowych wyborów.
Film zdobył wiele nagród, m.in. dla najlepszego filmu na festiwalu w Innsbrucku, czy Nagrodę Publiczności w Palm Springs.